Radżastan to zdecydowanie najbarwniejszy region w Indiach. Pierwsze trzy dni spędziłam w stolicy tego regionu - Jaipurze (nazywany jest różowym miastem (Pink City) ze względu na dominujący w tym mieście kolor). Główną atrakcją miasta jest Fort Amber. Codzinnie o godzinie 19.00 odbywa się light show. Widok padających kolorów na ogromny fort i lektor w tle - niesamowite wrażenie. Inne atrakcje to m.in. pałac na wodzie, świątynie, centrum miasta w różowym kolorze oraz bazary ! Każdy zaprasza cie do swojego sklepu, od razu zostajesz ugoszczony kawą, herbatą, wódką, piwem... co sobie zażyczysz i dopiero wtedy przechodzi się do interesów (oczywiście, nie oznacza to, że musisz coś kupić). Po przejściu kilku bazarów można wrócić do domu zdecydowanie weselszym.
|
Widok na miasto z Fortu Amber |
|
Centrum miasta |
|
Ulubiony środek transportu |
|
Fruit bazaar |
|
Trzeba popracować, żeby mieć na dalszą podróż ;) |
|
Amber Fort |
Holi
Festiwal Kolorów czyli święto radości i wiosny. Hindusi
celebrują je bardzo hucznie. Po wyjściu z domu od razu zostaliśmy obsypani kolorowymi proszkami. Cały dzień szaleliśmy na mieście w 40 stopniowym
upale, że wieczorem zachorowałam na "white fever" i przez dwa dni
leżałam w łóżku z bardzo wysoką temperaturą. Do tej pory mam zielono-żółte
włosy ;) Mimo wszystko, wrażenia niezapomniane!